Strony

sobota, 3 września 2016

Proste ćwiczenia na aktywację trzeciego oka

Trzecie oko
(Jo Jayson, Goddess Chakra series, "Third eye")

Trataka, czyli joga oczu, to zestaw ćwiczeń wzroku, opracowany przez hinduskich joginów. Polegają one na wykształceniu umiejętności całkowitego przykucia uwagi do jednego punktu, co z kolei reguluje działanie układu nerwowego, wycisza umysł i w znaczący sposób poprawia stan naszego zdrowia. Przede wszystkim jednak praktykowanie Trataki pozwala  rozwijać nasze zdolności paranormalne i postrzegać aurę, uaktywniając i wyostrzając tzw. postrzeganie pozazmysłowe, czyli widzenie trzecim okiem.

 Do pierwszych czterech ćwiczeń należy usiąść wygodnie, z wyprostowanymi plecami. Jeśli podczas wykonywania ćwiczenia poczujesz zmęczenie oczu, zamknij na chwilę powieki i połóż na nich swoje dłonie wewnętrzną stroną w taki sposób, aby nie przechodziło przez nie żadne światło z zewnątrz (dłonie wcześniej rozgrzej, pocierając je jedna o drugą). Gdy zmęczenie ustąpi, możesz powrócić do kontynuowania ćwiczenia.

Ćwiczenie 1:

Opuść do połowy swoje powieki i patrz na czubek nosa przez 3-5 minut. Przez cały ten czas oddychaj swobodnie i regularnie. Gdy poczujesz zmęczenie wzroku- przymknij na chwilę powieki i zanuć dźwięk Om. Ćwicz rano i wieczorem.

Ćwiczenie 2:

Skieruj oczy ku górze, do miejsca, gdzie znajduje się trzecie oko (punkt znajdujący się między brwiami, powyżej nasady nosa). Patrz tak przez ok. 2-5 minut, przez cały ten czas skupiając się w myślach tylko na tej czynności.

Ćwiczenie 3:

Zmruż lekko oczy i wpatruj się w jakiś niewielki przedmiot postawiony ok. 1 metra przed Tobą, na wysokości Twoich oczu. Ćwicz od 2 do 5 minut.

Ćwiczenie 4:

Zapal świecę i ustaw ją na wysokości oczu, w odległości ok. 1 metra od Ciebie. Kiedy dobrze się rozpali, usiądź wygodnie i wpatruj się w jej płomień (tuż nad knotem), przez ok. 5 minut. Jeśli to możliwe, postaraj się nie mrugać. Kiedy jednak poczujesz zmęczenie, zamknij na chwilę oczy i przyłóż do nich swoje dłonie, weź kilka głębokich oddechów i znów popatrz na płonącą świecę. Praktykuj codziennie, przez 15-20 minut.

Ćwiczenie 5:

Przygotuj lustro, w którym będziesz mogła dojrzeć całą swoją sylwetkę. Stań przed nim, lekko opuść swoje powieki i wpatruj się w swoje odbicie uważnie, bez mrugania-aż do zmęczenia oczu. Wówczas zamknij je na chwilę, przykładając do nich swoje dłonie, weź kilka głębokich oddechów i znów popatrz na swoje odbicie. Powtórz wszystko minimum cztery razy. Jeśli jesteś wrażliwa na widzenie pozazmysłowe, powinnaś dostrzec dookoła swojej sylwetki mglistą otoczkę. Najpierw zazwyczaj dostrzega się aurę dookoła głowy, a potem delikatną mgiełkę dookoła całej postaci. Lepsze efekty uzyskasz, jeśli zaczniesz powoli podnosić do góry i opuszczać najpierw lewą, a potem prawą rękę, oczywiście cały czas patrząc z lekko opuszczonymi powiekami. Zauważysz wtedy, że im dłużej patrzysz, tym większy obszar poświaty postrzegasz wokół ręki. Każdego następnego dnia możesz dodawać różne elementy do tego ćwiczenia, np. kołysać powoli swoim ciałem, obserwując równocześnie jak otaczająca Cię aura porusza się razem z całą sylwetką. Po pewnym czasie zaczniesz wyraźnie dostrzegać różnicę w natężeniu tej poświaty, a nawet rozróżniać jej  kolory.


(źródło: Rena Marciniak-Kosmowska "Szkoła Czarownic", wydawnictwo Kormoran)

4 komentarze:

  1. Wspaniałe ćwiczenia. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem bardzo ciekawa Twoich efektów - może napiszesz o nich, jak znajdziesz chwilę? Pozdrawiam ciepło :-)

      Usuń
  2. Przepraszam ale mogłam dodać komentarz tylko tutaj. Mam pytanie. Ktoś wkradł się do mojego domu. Nie wiem dlaczego ale wydaje mi się ciągle że to była partnerka mojego narzeczonego. Nie jest z nią od około 10 lat.
    Narzeczonego poznałam 4 lata temu. Na początku było naprawdę idealnie. Najlepszy związek jaki miałam. Byliśmy dla siebie wszystkim. Od dwóch lat, kiedy jego syn i była partnerka dowiedzieli się że jesteśmy razem wszystko zaczęło się psuć. Jego syn ma klucze od naszego mieszkania. Pewnego razu wyjechał na obóz, a mnie z narzeczonym nie było w domu. Gdy wróciłam do domu czułam jakby ktoś w nim był. Wydawało mi się że ktoś szperał w mojej szufladzie z bielizną i osobistymi rzeczami. Znalazłam też kilka włosów jej długości i koloru. Ale wybijałam to sobie z głowy. Niedawno odwróciłam nasz materac w sypialni i po mojej stronie na wysokości głowy był wymazany krwią. To samo było u mojego syna pod materacem. Proszę o pomoc i informacje czy to jakieś czary? Czy zaczynam wariować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej sprawie proszę o kontakt mailowy. Pozdrawiam

      Usuń