Chciałabym dzisiaj pokazać Wam, jakie cudeńko udało mi się znaleźć na Jarmarku Jakubowym w Szczecinie. Miałam się nie chwalić, ale moja radość z zakupu jest ogromna, tym bardziej, że czegoś chociażby zbliżonego do kociołka (i w rozsądnej cenie) szukałam już od baaardzo dawna (chyba każdy, kto do praktyk magicznych zmuszony był stosować naczynie żaroodporne zrozumie, co mam na myśli).
Zakupiony kociołek już oczyściłam i okadziłam w dymie z bylicy, i coś mi podpowiada, że będzie mi się z nim pracować naprawdę efektywnie i magicznie :-)
Wszystkiego dobrego :-)
Jak tam kociołek:) sprawdza się?
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak :-) Polecam serdecznie dla wszystkich Wiedźm :-) Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuń